Blog poświęcony kobiecej dominacji w związku. Dominacji w ujęciu erotycznym, życia codziennego, podejmowania decyzji, finansów. Jest to blog o alternatywnym stylu życia, ciekawym, pełnym przygody oraz oddania mężczyzny wobec swojej Bogini. Jest to blog o tym co to znaczy być Dominą i jak się nią stać.
16 stycznia 2016
Humilation jako praktyka Femdom
Humilation z angielskiego poniżenie / upokorzenie w Femdom jest dość powszechną praktyką. Na poniżanie składa się aspekt psychiczny jak wyzywanie, obrażanie, wyszydzanie lub sprowadzenie do ziemi oraz aspekt fizyczny jak kontrola czy odmowa wytrysku, dyscyplinowanie fizyczne oraz wyznaczanie specjalnych zadań do wykonania dla niewolnika. Lista praktyk jest oczywiście o wiele dłuższa i w zasadzie kończy się jedynie na naszej wyobraźni. Poniżanie może mieć charakter prywatny, domowego zacisza jako wzbogacenie, dodania troszeczkę pikanterii do związku albo jako element treningu Pani nad poddanym, aby nie zapomniał kto jest szefem. Zdarzyć się może także publiczny wymiar takiej praktyki. Domina może zechcieć publicznie upokorzyć swojego niewolnika, pokazując otoczeniu, znajomym status związku i kto jest pod pantoflem.
Osobiście uważam wybrane tego typu praktyki za ciekawe. Tak samo jak Pani Szpilka nie lubię przekleństw i inwektywów, są dla mnie po prostu zbędne.
Podoba mi się, kiedy Moja Pani w inny sposób określa swoją wyższość nade mną. Kiedy zwraca się do mnie pieseczku czy też psie, pokazując w ten sposób, że jest moją właścicielką, a ja jej własnością. Nie mam nic przeciwko temu, aby także sprowadzała mnie na ziemię, abym mógł się opamiętać jak uczynię coś źle. Nie jestem masochistą, ale uważam, że dyscyplina jest nieodłącznym elementem takiego związku, Dobrze dla związku Femdom jest kiedy Domina ukaże swojego poddanego za wszelkie przewinienia, nawet te małe. Tak, żeby na przyszłość nie doszło do nieporozumień. Jest to dla mnie skuteczna metoda, ponieważ nie lubię bólu, a perspektywa dostania pejczykiem, motywuje mnie do poprawnego zachowania. Co do publicznego wymiaru to mam jedynie fantazje w tym kierunku, ale tak naprawdę to musiałbym się poważnie narazić mojej Pani aby do tego doszło. Perspektywa ewentualnego publicznego całowania stóp Pani jest podniecająca, ale jednocześnie powoduje u mnie strach.
Poniżanie ma charakter wielowymiarowy jedne praktyki są bardziej hardkorowe od innych. Od tego jakie zastosujemy w związku decyduje jedynie nasza wyobraźnia, temperament oraz oczekiwania.
Dominy poniżają, żeby podważyć niewolnika, celowo sprowadzić go pod swój pantofel czy też dla zabawy samej w sobie.
Ulegli mogą lubić być poniżani lub nie, ale poprzez upokorzenie od swojej Pani na pewno ich ego i cecha męskiego macho się chowa.
Często facet upokorzony przez kobietę wygląda jak trusia z schowany uszami. Każdemu z nas udało się chyba zobaczyć kiedyś na żywo faceta który dostał z "liścia" od kobiety, lub został przez nią poważnie zrugany. Myślę, że w większości przypadków był on w szoku i emocjonalnie bezbronny.
W Humilation jako praktyka Femdom chodzi o to samo, facet ma być emocjonalnie bezbronny, być pod pantoflem swojej Pani.
Wilczur
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jeśli chodzi o jakieś formy "public humiliation" to fajnym motywem i takim dosyć lekkim jest na przykład usługiwanie w sklepie z butami... Ona mówi które chce przymierzyć, a on przynosi i zakłada na stópki ;-)
OdpowiedzUsuńMasz rację :) Zakupy w sklepie obuwniczym są dla mnie zawsze ogromną przyjemnością. Już o tym wspominałam - http://podjejpantoflem.blogspot.com/2015/11/na-zakupy-z-facetem.html - ale na pewno wrócę jeszcze do tematu i na blogu i w praktyce.
OdpowiedzUsuńSzanowna Pani Szilko, przede wszystkim bardzo dziękuję za wpisy na blogu. Pani blog jest dużą inspiracją dla rozwijania swojego związku. Proszę nie zaprzestawać działalności! Czekam na kolejne wpisy! Pozdrawiam, posłuszny mąż swojej Żony
OdpowiedzUsuń