Jesteśmy różne; My- Kobiety. Mamy różne spojrzenia na życie,
różne wybieramy drogi, do różnych dążymy celów. Mamy też różne wizje „związku
idealnego”.
Dla
mnie „związkiem idealnym” jest związek typu Femdom. Związek, w którym to
kobieta jest stroną dominującą i decyzyjną, a mężczyzna jest jej uległy.
Co najbardziej mi się w takim
związku podoba? To, że silny, stanowczy i twardy facet traktuje mnie jak
boginię i gotów jest paść przede mną na kolana i całować ziemię po której
stąpam …dosłownie… publicznie..bez żadnego ale… że dla wszystkich wokół to
człowiek ze stali, a w moich rękach to człowiek z plasteliny, tylko dla mnie,
bo mnie wybrał i mnie pokochał, a ja wybrałam sobie jego, na mego sługę.
Warunkiem koniecznym do
zaistnienia dla mnie satysfakcjonującej relacji
tego typu jest jej dobrowolność. Mimo iż pierwszym skojarzeniem z
praktykami BDSM i ogólnie pojętymi „klimatami” jest widok osoby skutej
kajdankami lub w inny sposób (czy to fizyczny czy psychiczny) zniewolonej, to
fundamentalny jest poprzedzający wszelkie praktyki AKT ŚWIADOMEJ ZGODY na owe
praktyki.
Osobom „waniliowym” osadzonym w
zwyczajnych związkach, trudno na pewno będzie wyobrazić sobie, że ten związany
i zakneblowany leżący na podłodze mężczyzna ze śladami obcasów na plecach jest
w tej sytuacji dobrowolnie, bo przecież nie ma fizycznej możliwości się uwolnić
ani zaprotestować. Nie tylko fizycznej…
w pełnym, radykalnym związku Femdom, nie ma żadnej możliwości się
wycofać, jest zniewolony i pozbawiony wszelkich praw. Spełni każde życzenie
swej Pani.
Jeśli zażyczy sobie by klęczał
przed nią w centrum miasta- uklęknie.
Jeśli zażyczy sobie by wylizał
jej buty- zrobi to i będzie za to dziękował.
Jeśli zażyczy sobie pozbawić go
jego męskości poprzez zakucie w pas cnoty- będzie go nosił do odwołania.
Femdom dla kobiety, dla mnie, to
przywilej posiadania mężczyzny. Nieograniczona niczym możliwość czerpania
rozkoszy z jego usług i satysfakcji z jego podległości. Femdom to również
obowiązek dbania o swojego wybranka, ostrożnego przekraczania jego granic,
odpowiedzialność za konsekwencje swoich praktyk. To w kobiecych rękach leży
zdrowie, życie i dobre imię uległego.
Femdom to styl życia, to
codzienna relacja oparta na oddaniu, poświęceniu, opiece i dominacji a wszelkie
fetysze i erotyczne praktyki są dodatkami= przyprawami. Niesamowicie
przyjemnymi i umocowującymi zarówno Dominę jak i uległego w swoich rolach…. ale
nadal dodatkami a nie istotą samą w sobie.
Witam
na Blogu - Szpilka